Współcześnie żyjemy od wieczora do wieczora bez przerwy za czymś goniąc. Kariera, kredyty, problemy finansowe, ciągłe wycieczki – od domu do pracy. Wiadomości ze świata nie pocieszają, a w domu zazwyczaj czeka na nas masa dodatkowej pracy. Nie ma się więc co dziwić zszarganym nerwom. Podpowiadamy, w jaki sposób chronić się przed codzienną dawką niechcianego stresu.

XXI wiek, czyli epoka człowieka znerwicowanego

Za nami już niemal dwie dekady dwudziestego pierwszego stulecia i czasami trudno uwierzyć, w jakim tempie toczy się codzienne życie. Postęp cyfrowy i powszechna digitalizacja dały nam dostęp do informacji, na taką skalę, jaka nie miała miejsca nigdy wcześniej w historii. Niestety, skutkuje to tym, że jesteśmy poddawani ogromnej ilości bodźców, z którymi czasami ciężko sobie poradzić. Szum informacyjny w połączeniu z ogromną presją finansową, robieniem kariery, spłacaniem kredytów oraz prowadzeniem domu sprawia, że jesteśmy poddawani ogromnej ilości stresu. Depresja i nerwica stają się powoli chorobami cywilizacyjnymi, a niemal 99% naszego społeczeństwa przez większość czasu odczuwa presję i nerwy.

Wpływ stresu na zdrowie

Naukowcy już dawno dowiedli, że przewlekły stres ma niebagatelny wpływ na nasze zdrowie. Przebywanie pod ciągłą presją sprawia, że we krwi podnosi się poziom kortyzolu, który czasem nazywany jest także hormonem stresu. Jego przedłużająca się obecność w naszym organizmie wpływa nie tylko na rozwój nerwicy i depresji, ale także innego rodzaju chorób. Poddawani ciągłemu stresowi narażamy się na nadciśnienie, choroby układu krążenia, bezsenność, zespół jelita drażliwego, a nawet na różnego rodzaju nowotwory.

Naukowcy od lat biją na alarm. Życie w permanentnym stresie może mieć katastrofalny wpływ na nasze zdrowie, a nawet bezpośrednio zagrażać życiu. Jeżeli więc zauważymy, że nasze zszargane nerwy coraz bardziej dają nam się we znaki, warto pomyśleć o poszukaniu pomocy. W pierwszej kolejności warto sięgnąć po zioła lub leki na ich bazie, takie jak Validol.

Waleriana jako remedium na nerwy

kobieta
Źródło: Pixabay.com

Waleriana to znany jeszcze naszym babkom środek leczniczy pozyskiwany z korzenia zioła zwanego jako koziołek lekarski. Ma ona działanie antystresowe, które zostało potwierdzone przez całe pokolenia używających osób. Poza tym, że redukuje stres, waleriana poprawia także koncentrację i znacznie wyostrza zdolność myślenia. Jest to niezwykle istotna kwestia w sytuacjach silnego stresu, kiedy to zszargane nerwy utrudniają nam logiczne myślenie i podejmowanie decyzji. To także doskonały środek na bezsenność, co wynika z faktu, że ma ona działanie, które znacznie ułatwia zapadanie w sen. Chociaż najlepsze efekty przynosi długotrwała kuracja, warto mieć walerianę w swojej apteczce także na nagłe wypadki. Występuje ona pod różnymi postaciami, dlatego jest bardzo łatwa do przyjmowania i bezpieczna.

Validol – pomoc w stresujących sytuacjach

Jednym z najbezpieczniejszych i najbardziej polecanych środków doraźnych, które mogą pomóc nam poradzić sobie ze stresem jest Viladol. Preparat ten, oparty na walerianie, dostępny jest w aptekach w postaci tabletek do ssania o przyjemnie mentolowym smaku, które możemy wszędzie ze sobą zabrać. Zastosowanie Validolu jest bardzo szerokie. Nie tylko pomaga on ukoić zszargane nerwy, ale także wpływa pozytywnie na leczenie bezsenności i migreny. Może pomóc nam w takich sytuacjach jak nerwica czynnościowa lub chociażby choroba lokomocyjna. Jak widać Validol może być doskonałym i łatwo dostępnym doraźnym lekarstwem na stres, który skutecznie pomoże nam opanować zszargane nerwy. Szczegółowe informacje a temat działania Validolu znaleźć można na http://www.nerwice.com/uspokajajacy-validol.

Nawet w erze powszechnej cyfryzacji warto korzystać z dobrodziejstw natury, które znane były już starożytnym. Validol, lek na bazie waleriany, to doskonały przykład tego, że ze stresem da się walczyć małoinwazyjnymi środkami. Warto dbać o swoje zdrowie, także to psychiczne. Szczególnie istotne jest to w sytuacji, kiedy permanentny stres może doprowadzić do rozregulowania całego organizmu i w finale do bardzo groźnych, nawet czyhających na nasze życie, chorób.